Nic nie wydarzyło się naprawdę.
Całkowita fikcja literacka.

Wszelkie zdjęcia: tumblr.com

sobota, 30 sierpnia 2014

4

   Grudzień przyszedł szybciej, niż byś się spodziewał. Śnieg spadał z nieba, robiąc chlapę na ulicach. Było zimno, a na domiar złego w Waszym bloku wysiadła instalacja grzewcza. Obiecywali naprawić to jak najszybciej. Ubrałeś najcieplejsze ciuchy, jakie miałeś do dyspozycji. Podkoszulek, polar i zimową kurtkę, oraz spodnie z „miśkiem” od spodu. Śmiać Ci się chciało, gdy zobaczyłeś, że Lecia wychodzi ze swojego pokoju w swetrze, leginsach i zawinięta w koc.
   Weszła do kuchni i postawiła wodę na kawę, po czym wróciła do swojego pokoju i już dziesięć minut później siedziała po turecku na kanapie przed telewizorem, szukając powtórki Waszego ostatniego meczu. Popatrzyłeś na nią, po czym odwróciłeś się w drugą stronę, z nagłym zainteresowaniem oglądając figurkę  baletnicy, którą dostałeś na urodziny od Wrony i Kłosa.
 - Czemu tak nagle wczoraj wyszedłeś? – spytała nagle. Nie spodziewałeś się tego.
 - Tak wyszło – zdławiłeś grymas, a na Twojej twarzy wykwitł uśmiech.
 - Nic tak nie wyszło. Dopóki Wojtek nie przyszedł – skrzywiłeś się na dźwięk tego imienia. – Nie planowałeś wyjścia.
   Założyła ręce na piersi, wpatrując się w Ciebie spod przymrużonych powiek. Usta ściągnęła w cienką kreskę i czułeś się, jak mały chłopiec, który tak bardzo narozrabiał i musiał odpowiedzieć za to przed mamą. Wstała i podeszła do Ciebie, po drodze zrzucając koc. Jęknąłeś cicho.
 - Michał, co się dzieje? – spytała, patrząc Ci w oczy. – Powiedz.
 - Ja… - wpatrywałeś się w jej piękne oczy, w idealny nosek, piękne usta. Chciałeś sprawdzić, jak smakują. – Nie chciałem wam przeszkadzać.
    Roześmiała się perliście.
 - W czym?
 - Bóg jeden wie, co wam tam do głowy wpadło – starałeś się zachować żartobliwy ton wypowiedzi.
   Wpatrywała się w Ciebie przez dłuższą chwilę, analizując to, co właśnie powiedziałeś, a po tym czasie znowu się roześmiała.

 - Ja już wiem, w czym problem – okręciła się w kółko, zupełnie jak kiedyś. Zawinęła kosmyk włosów na 
palec. – Michał, Ty jesteś zazdrosny!

Jeszcze tego lata, jeszcze tego lata
Polska będzie Mistrzem Świata 

5 komentarzy:

  1. No ciekawie co tam Michałek jej odpowie.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdrosny jak pierun :D I teraz się pan Michał spocił ze stresu nieźle. Krzyżowy ogień pytań :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Huhu! i co teraz powie Misiek? ;) czekam na nexta ;D
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak bardzo zazdrosny, że aż mu uszy dymią! Kobiety mają siódmy zmysł i atkie rzeczy czują:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj żeby tylko wiedziała, jak bardzo Michał jest zazdrosny, jakie emocje nim targają. Michał nie jest zazdrosny, jak jest się zazdrosnym o przyjaciół, jednak jak o kobietę swojego życia, miłość.
    Sama nie wiem., co z tego wyjdzie :/

    OdpowiedzUsuń